Mam zamiar kupić pulsoksymetr. Taki kieszonkowy, na palec. Tylko jaki wybrać, żeby nie kosztował miliona monet i sprawdzał się u dzieci, także tych małych? Większość ma adnotację, że nadaje się powyżej 10 kg albo nawet powyżej 4 lat. A co z mniejszymi pacjentami? To najmniejsze dzieci najczęściej mają duszność. Nie chcę sprzętu, który będę musiała przez 5 minut trzymać na nieruchomym palcu, żeby coś złapał. W POZ to nierealne. Chętnie poznam...