Cześć Wszystkim, zaczęłam niedawno rezydenturę w dużym mieście. Niestety chyba źle trafiłam... Staż zrealizowałam na prowincji i mam wrażenie, że lekarze tam byli o wiele bardziej solidni w porównaniu z obecnym oddziałem. Tutaj nie ma odpraw, obchodów z więcej niż jednym lekarzem, ordynator zjawia się dosłownie 1-2x w tygodniu, nie wyznaczono mi kierownika specjalizacji. Z rozpaczy myślałam, żeby zmienić speckę i jakoś uciec stamtąd, jednak...