Ciekawi mnie pewne zjawisko. W przeciwieństwie do @Medususa trudno mi znajdywać słowa, aby to opisać, ale spróbuję. Niedawno była tu u nas @Isiaa, młoda dziewczyna, lekarka (jeszcze młodsza od Oli) z BMI 14,3, na granicy śmierci, bo nie mogła połykać. Przestała się odzywać, nie wiadomo, czy jeszcze żyje. Jej prośba była o wiele skromniejsza, chciała, aby załatwiono jej szpital, w którym założą jej PEG i rozpoczną odżywianie tą drogą na czas...