Rok 1992 - ech, niezapomniane czasy - koniec liceum, rozstania i nowe wrażenia pierwszoroczniaka na Akademii Medycznej... ale przede wszystkim finały Euro 92 oraz wielki triumf Schmeichela i spółki (po skróconych wakacjach nad Morzem Śródziemnym). Nie wszyscy Duńczycy jednak z tych wakacji pojechali na Euro. Jak się nazywał ten wielki nieobecny, który chyba żałował później do końca swojej kariery (a może właśnie dzięki temu, że go nie było...