Problem dotyczy mojego kuzyna, w zasadzie oczekuje na zabieg za kilka dni ale chciał skonsultować czy może jednak da się to jakoś inaczej jeszcze podejść.Trwa to już jakoś od początku roku. Nie stosował w zasadzie nic, zmiany są bolesne przy siedzeniu, zwłaszcza w pozycji półleżącej, okresowo coś sie z nich sączy, zamykają się samoistnie i tak w koło.Proktolog zaproponował operację z pozostawieniem sprawy do wygojenia "na otwarto" toteż...