Co jakiś czas wpadają mi do głowy jakieś suchary medyczne, niestety zazwyczaj są tak czerstwe że boję się częstować nimi znajomych w trosce o ich uzębienie. Trzydziestka stuknęła mi nie wiadomo kiedy i coraz częściej nachodzą mnie obawy, że umrą one razem ze mną. Ludzkość bynajmniej nic na tym nie straci ale mi jakoś smutno żyć z myślą, że jednak "omnis moriar". Jeśli ktoś podrzuci coś suchszego stawiam browar albo kawę ;) But...