Mam pytanie do endokrynologow.Problemy z tarczyca są w mojej rodzinie dziedziczne,po linii żeńskiej choć ja wypatrzylam niedoczynność u syna w 6 klasie.Romans z tarczyca rozpoczęłam w liceum(Czernobyl-a ją brałam tyroidyne- nie pilam jodyny). Na studiach wychaczyla mnie asystentka,scyntigram wykazał guz zimny w wezinie bez nakłucia,wole obojętne. Studiowałam w Szczecinie a jestem z Podkarpacia więc klimat mi bardzo odpowiadał. Po 1 ciąży...