Zwracam się do Państwa z zapytaniem o poradę dot.leczenia zeza zbieżnego u mojego 14-miesięcznego Synka. Po nieudanych próbach korekcji zeza okularami oraz obturacją (na żadne z tytch działań Synek się nie zgadza;-) zaproponowano nam do wyboru dwie metody leczenia - zabieg operacyjny oraz toksynę botulinową. Doktor na początek radziła botoks, ale po rozmowie z innym specjalistą jestem w rozterce. Co Państwo uważają?