Jak w tytule. Problem nie dotyczy mnie, a kogoś bliskiego. Ja rzuciłam z dnia na dzień, zapalenie oskrzeli w klasterze przez pół roku, zaraz potem ciąża, no i poszło bez bólu. Nie trafiają argumenty typu rak płuc, krtani,języka, straszenie POCHP, itp. Proszę o sugestie. Pozdrawiam tych, którym się udało.