Mam pacjenta, który dzielnie odwyka od BDA. Teraz na zmniejszanych dawkach clorazepatu. Podjął skuteczną psychoterapię. Widoczny życiowy progres. Problem, to zaburzenia snu polegające na budzeniu sie w nocy. Sen generalnie płytki. Próbowałem zastosować mianserynę i mitrazapinę. Bez efektu. Oba leki źle znosi bo dodatkowo po nich niepokój. Macie jakieś pomysły?