W ludzi i ludzką prawość zwątpiłam dawno. Ale to ja. Moi bliscy, a to z racji wieku(córka), a to charakteru i wrodzonej ufności(narzeczony), zawsze mi powtarzają,że ludzie z natury dobrzy są i uczciwi. Że zaufaniem i dobrocią obdarzać trzeba. Taka historia. Wstałam sobie dzisiaj wcześniej, bo do lekarza ze sobą musiałam. Tempo więc szybsze, niż zwykle i z tego rozpędu i radości,że tak mi dobrze idzie i raz w życiu na czas do pracy...