Dziś o pierdołach, choć nie do końca :-) proszę się nie stukać w głowę :-)Mój mąż zawsze mnie strofował, kiedy zdarzyło mi się chodzić nago przy nim (oczywiście bez dzieci). I to chyba nie była nigdy kwestia wyglądu (na sesję do playboja bym się nie zakwalifikowała, ale chyba nie straszę).Twierdził, że żona nie powinna chodzić nago przy mężu. Przyznam, że mocno mnie tym stresował. Nie tłumaczył mi tego nigdy, ostatnio powiedział, żebym...