Moja 22-letnia córka upadła jeżdżąc na nartach i uderzyła mocno tyłem głowy o zlodowaciały śnieg ( była w kasku, mimo to uderzenie odczuła jako bardzo bolesne). Ponieważ nie działo się nic niepokojącego ( pamięta wszystko, nie miała bólów głowy, nudności, zaburzeń świadomości) a byłyśmy we Włoszech daleko od gabinetu lekarskiego, nie mówiąc już o szpitalu - w związku z tym nigdzie z nią nie byłam. Od wypadku minął już ponad tydzień - nic się...