Nie mam od pewnego czasu dobrej passy. Nawet raczej niedobrą i zaczynam się załamywać psychicznie. Serio. Do jednej z przyczyn tego należy problem stworzony przez nowego od roku sąsiada. Tego z lewej strony. Młody człowiek, raczej grzeczny w sposobie bycia, rodzice kupili mu to mieszkanie, rodziców znam z widzenia, teź mili i grzeczni w sporadycznych kontaktach. Po zamieszkaniu sąsiad zaczął się urządzać, choć nie był to jakiś wielki remont,...