Nasza praca to huśtawka nastrojów. W poniedziałek cieszyłam się po informacji od pacjentki- po długich staraniach, dzięki in vitro zaszła w ciążę.. Wczoraj zadzwoniła żona pacjenta. Popełnił samobójstwo. Depresja i parę czynników. Konflikt w pracy był tą kropką, o którą było za dużo. Cóż. Nie każdemu uda się pomóc.