Te same nazwiska, te same osoby, ta sama bezczelność i... wciąż niestety bezkarność. Szczerze mówiąc, gdy ja o nich myślę i ich oceniam, to właśnie "z dedykacją" dla nich stworzyłbym coś a la "Jednostka 731". Tam bym ich należycie potraktował, gdyby to ode mnie zależało. A jak Wy sądzicie? Byłbym zbyt surowy???