W nawiązaniu do ostatniej tragedii - śmierci pięciu dziewczynek w escape roomie, chciałam się dowiedzieć, jak to jest zatruć się tlenkiem węgla. Czy ma się świadomość, jak przy pavulonie? Nie można oddychać, nie można się ruszać, nie można nawet mrugnąć okiem? Czy po prostu traci się świadomość, "zasypia"?