"Mam nadzieję, że nie wierzysz tym danym, które w telewizji pokazują. Te 70 tysięcy zakażonych to przecież tylko ci, którym zrobiliśmy test. Tak realnie oceniając, to chorych we Włoszech może być ze 20 razy więcej.Pina Onotri, 55-letnia lekarka rodzinna z Rzymu: – W styczniu zaczęli przychodzić do mnie pacjenci z rejonu. Młodzi ludzie, większość z nich znam od dzieciaka. Kaszel, jakby ich coś opętało, wysoka gorączka, narzekali, że mięśnie ich...