Kandydaci na prezydenta wodę z gęby leją... Opowiadają, co zrobią, gdy wygrają. Ale to, o czym mówią, nie jest w ich kompetencjach: talon na balon, utrzymanie pińcet plujs, dodanie do pińcet, podwyżki dla lekarzy etc. W większości są to kompetencje ustawodawcy, w małej części rządu. Ale ani słowa o tym, do czego mają kompetencje: BBN. A bezpieczeństwo narodowe jest bardzo pojemnym pojęciem: od wojska, przez służby specjalne, branże...