Pani Szymborska wzięła się i poparła. Kandydata na prezydenta z ramienia PO. Nasza czołowa trubadurka rzadko popiera, ale za to zawsze optymalnie. Zazwyczaj opcję, która bryluje w sondażach i jest jedynie słuszna - tak jak np. w 1954 roku: "Partia. Należąc do niej, z nią działać, z nią marzyć, z nią w planach nieulękłych, z nią w trosce bezsennej - Wierz mi to najpiękniejsze, co się może zdarzyć w czasie naszej młodości - gwiazdy...