Dość często prowadzę w nocy drogą przez las. Poza ludźmi sennymi, nietrzeźwymi, na narkotykach, obawiam się jeszcze zwierząt, które to czasem obserwuję krzątające się na poboczach (choć i pijaczynę bez odblasków też się zdarzało). Zza krzaków będzie dostrzegać je termowizja, ale noktowizja dodatkowo w paśmie podczerwieni będzie chyba wystarczająca. Niektóre marki aut posiadają noktowizję w ramach asystenta jazdy nocnej, ale również można...