Spada mi sukcesywnie entuzjazm odnośnie wyjazdu za granicę, powód oczywisty- była w planie Szwajcaria i Teneryfa ( to już w ogóle słabo, bo listopad, więc raczej trzeba zapomnieć). No i te doniesienia turystów z różnych miejsc, po otrzymaniu plusa dodatniego na docelowym lotnisku, mimo plusa ujemnego dzień wcześniej w laboratorium w Polsce. A koczować 2 tygodnie w hotelu, nawet na Teneryfie, jeszcze pytanie na czyj koszt, to już w ogóle...