Zastanawiam sie, kiedy kowid pojawi się w filmie. Może nie sama epidemia ale pokłosie szurii czyli maseczki. Przeciez twórcy nie moga ignorować nowej rzeczywistości. Oczywiscie mozna powiedzieć, że kino to sztuka i nie musi oddawac rzeczywistości 1 do 1 ale z drugiej strony, kręcenie wspolczenych filmow gdzie Struhr biega z nieomaskowaną gębą to byłoby lekceważenie wytycznych z Centrali. Czy wyobrazamy sobie aby Eisenstein , krecił filmy o...