U Kota mojego dziewięcioletniego rozpoznano kilka dni temu nadczynność tarczycy. Ścieżka leczenia przez veta obrana - zaczynamy od specjalistycznej karmy, ja obczytana już w mnóstwie weterynaryjnych artykułów, ale może ktoś z Was ma jakieś osobiste doświadczenia w tej materii z własnym zwierzakiem i mógłby się podzielić. Kot właściwie z każdym dniem czuje się lepiej (choć spadł w trzystopniowej hierarchii na sam dół), a mnie wątpliwości...