Co sądzicie o zjawisku szerzącej się społeczności WWO (prawie jak NWO:)? Czy to kolejny lewicowy wymysł, który zideologizował zwykłe przewrażliwienie? A może osoby wysoce (wysoko? co profesor Miodek na to?) wrażliwe są wyposażone w zestaw wielu pożądanych cech (zdolność do zapamiętywania i analizowania dużej ilości szczegółów, kreatywność itd. blabla), które dałoby się jakoś sensownie wykorzystać? Czy powód dla którego coraz częściej słyszy...