Co to jest ayahuasca, wszyscy wiedzą, a kto zapomniał, ten z łatwością znajdzie w necie więcej niż jest w stanie przeczytać. Wasz korespondent z Niskich Krajów postanowił się przekonać co takiego. Oto krótki raport o porażce. Umówiwszy się i uprzednio uiściwszy, zgłaszamy się (Miła i ja) do segmentu w strefie KMO gdzieś pod Amsterdamem. Serdeczne przyjęcie przez „mistrza ceremonii”, który ma na imię Mo i jest młodym Holendrem marokańskiego...