Wiem że tu jesteście, krążycie po orbicie, ale rzadko zabieracie głos. Ujawnijcie się:), opowiedzcie coś ciekawego ze swoich bogatych doświadczeń zawodowych. Jesteście wielkim źródłem wiedzy jak wyglądała medycyna tamtych lat, gdzie do pomocy był stetoskop. Przeżyliście to czego my nie widzimy - umieranie dzieci na błonicę, krzyczących z bólu ludzi z nowotworami ( podobno rak wtedy to rzadkość była? ) Chętnie bym posłuchała takich...