sprawa wiadoma, nieistotne jaka to partia, chodzi o sam mechanizm działania. W moim małym mieście też są radni, nawet 2 posłów i tak sobie myślę, że jak wejdziesz im w drogę to właśnie taka czapa przyjdzie i gdyby nie jakiś fart w postaci mediów ("niezależnych") to jesteś ugotowany szaraczku. Trochę to smutne, trochę straszne. Ale nie dziwię się, że zmierzamy ku przepaści.