Wg Szczeklika uruchamiamy pacjenta w drugiej dobie po założeniu opatrunku uciskowego. W wielu szpitalach spotkałem się z kiszeniem pacjenta w łóżku z rygorem leżenia przez tydzień lub dłużej, hospitalizacja bez większych powikłań, pacjenci w wieku 40-60 lat. Jak jest u was i czy jakoś potaficie uzasadnić takie postępowanie.