Znów mnie naszły filozoficzno-socjologiczne myśli :))))) Wchodzi babcia, dziadek, siksa, szczeniak, milutka dziewczyna, pijaczek..... itd itd I po latach mam już reakcje somatyczne na ich widok. Jest parę takich twarzyczek, na których sam widok wpadam w depresję. Ich wizyta to zawsze wyzwanie. Wiem, że będą liczne narzekania, pretensje do świata i ja będę bez słów oskarżony za to, że jestem winny, że nie potrafię zmienić ich losu. I...