Dlaczego ojcowie są tak ważni dla córek? Kończę właśnie staż specjalizacyjny z psychiatrii młodzieży i widzę jak wiele dziewczynek zaczyna chorować ze względu na trudną sytuację z własnym ojcem... Uciekają w zaburzenia odżywiania, płacą za błędy tych ojców zaburzeniami nastroju czy też rozwijają zaburzenia dysocjacyjne. Co ciekawe - mamy znacznie mniej takich chłopców. Czemu? Czemu ojcowie są tacy ważni dla córek? Dla Was? Jakie macie...