Post relaksacyjny. Ja najbardziej nie lubię tych głupich piosenek w marketach i śledzi. A lubię herbatę z goździkami i imbirem i święty spokój w drugi dzień Świąt, który jest u mnie tradycyjnie w rodzinie "dniem piżamowym". Jak ktoś chce się podzielić swoimi przemyśleniami to zapraszam.