Pod koniec tygodnia Eurpejska Komisja wybiera sie na Ukraine. Prawie cala, ale jeden czlonek Komisji nie jedzie, na wypadek gdyby delegacji cos sie przytrafilo. Kim jest "designated survivor"? To Frans Timmermans. Ciekawe. Wyobrazcie sobie, ze ruskie trafia rakieta gdzie trzeba i nie tylko mamy eskalacje, ale jeszcze tego glupola u steru UE.