Echhh... nie ma to jak "po dyżurze" w wykonaiu lekarzy - medycyna, medycyna i jeszcze trochę medycyny. Ja tak nie potrafię, już wystarczy to co mam w szpitalu i gabinecie. Dobrze, że moja Ukochan, też jest medykiem i pilnujemy się nawzajem z tym gadaniem o pacjentach. Naprawdę dobrze mieć coś innego w głowie. Ja mam ostatnio fazę na fotografię, zwłaszcza po przesiadce z cyfrowej hybrydy na lustrzankę - przeskok jakościowy jest niebotyczny (a...