Czy jednak pewne zachowania nie powinny być standardem? Dawanie medalu za zwykłą przyzwoitość wg mnie jest rodzajem patologii, owszem promującym właściwe postępowanie, ale z drugiej strony mamy normalizację braku takiego działania. Wiem, że nikt nie mógłby zostać w tym wypadku ukarany za brak takiegoż, co najwyżej rodzice za niedopilnowanie dziecka, ale chyba jest tutaj zgrzyt ze skalą...