Wracam tu, kiedy tylko mogę. Górki niewymagajace, chodzi się po dobrze przygotowanych trasach, z niestety , z roku na rok, gorszym oznakowaniem, czego efektem bywa pomylenie/ nadlozenie drogi. Z racji niepewnej pogody, wczoraj wybrałyśmy wjazd gondolą na Stog Izerski i stamtąd traskę do legendarnej Chatki Górzystów na równie legendarne naleśniki, bo Młoda w Izerach nigdy nie była (!!!). Raz, dawno temu, byłyśmy razem w Stołowych, które...