No właśnie, macie jakieś sposoby w szczegółach? Czy ktoś z Was próbował albo próbuje żyć z kapitału? Założyć fundację? Np. "fundację na rzecz wsparcia dwudziestowiecznego stylu życia" czy jakkolwiek to zgrabnie nazwać? Wykupić udziały w jakiejś spółce i zostać udziałowcem? Zainwestować w coś (w co?) tak aby stopa zwrotu wyniosła ok. 10% rocznie? Tak mnie natchnął mój własny pomysł o wyjeżdżaniu na jesień i zimę do Urugwaju, że im...