Nasz szef, wyglądający dość groźnie, w głębi duszy jest dobrą osobą, która dba o zespół, jest wyrozumiała (czasem za bardzo, gdy po raz n-ty ta sama osoba daje znać pół godziny przed pracą, że jej nie będzie), chociaż ma swoje humory i potrafi się wydrzeć na zespół, dlaczego nikt nie ma oddziałowego telefonu a siedzimy i jemy śniadanie.. Ostatnio uczył mnie zakładać picca i mówi "Ucz się Baśka bo ja wiecznie żył nie będę, kiedyś to ja przez...