Pierwszy dzień w pracy po srovidzie, ale spoko, prywat, na rozgrzewkę nie za dużo ludzi, jadę z koksem płynnie. Wchodzi kolejna pani, z nią synek i opiekunka . Synka znam- były facet mojej znajomej. Gościu wg klasyfikacji dotychczas mi nieznanej ( pozdro Medusko:))- wzrostu ogrodowego krasnala, przypakowany, kiedyś miał loczki ciemnoblond. Ogólnie kijem bym nie tknęła( akurat wzrost przeszkadza mi najmniej), chociaż kasiasty i - co mnie...