Pod względem trybu pracy: Sprinter - nieważne czy bezboleśnie i szczelnie, ważne, że dużo. Dobrze zarobi, szef zadowolony, pacjent też bo było szybko, ale sam u siebie na fotelu by nie usiadł. Maratończyk - 12 godzin z rzędu przy fotelu? Żaden problem. Dobrze zarobi, szef zadowolony, ale sam u siebie na fotelu by nie usiadł, bo nie ma już siły na kolejnego pacjenta. Widmo - lubi pojawiać się i znikać, bo np. zwolniło się miejsce na...