Nawet Wyborcza musiała przyznać, że kandydat PO (i, nieoficjalnie, deweloperów) w II turze wyborów, Aleksander Miszalski, wprowadza w błąd w swoim spocie wyborczym. Zawarto w nim informację, że głosować mogą tylko mieszkańcy ze stałym zameldowaniem, co nie jest prawdą. W ogóle kampania PO w Krakowie jest wyjątkowo brudna. Podobno pod groźbą cofnięcia państwowych dotacji do poparcia Miszalskiego nakłoniono kluby sportowe. O jego kontrkandydacie...