Trwają egzaminy specjalizacyjne. Parę lat temu zostały wprowadzone pewne ułatwienia- zdobycie minimum czwórki z testu skutkuje zwolnieniem z części ustnej, a książeczki testowe są po kilku dniach ujawniane. Miało być łatwiej, lepiej, a przede wszystkim szybciej. Bez zbędnego stresu na wystąpieniu przed niekoniecznie życzliwą komisją. Ale nie w Polsce. Tutaj nie może być łatwo. Jeszcze specjalizację zdobyłyby przypadkowe osoby. Jakże tak,...