Ktoś kiedyś mi bardzo bliski, z kim spędziłam parę pięknych, przeplatanych prawdziwym emocjonalnym koszmarem chwil( ściśle mówiąc lat), zachorował. Sytuacja jest jeszcze niejasna, bo nie ma badania hist- pat. Nie chcę wchodzić w szczegóły, jest po operacji. Przed pierwszym zabiegiem, po ponad roku od rozstania( drugiego) i zupełnego braku kontaktu zadzwonił, nie odebrałam, bo byłam na wakacjach, spałam jeszcze. W sms-ie przeczytałam, ...