Siła słowa. Czy używacie tych terminów zamiennie? Może to dziecinne, ale kiedy ktoś kogo lubię bardzo i szanuję, w dodatku nie łączy mnie z tą osobą przelotna "znajomość" (no wlaśnie, dla mnie to slowo oznacza bardzo luźną relację), ale regularne spędzanie wspólnie czasu określa Cię jako "znajoma" czuję się trochę hm jak frajer? Czy może przesadzam? Dla mnie to bardzo oschłe określenie. Rownie dobrze moglabym tak powiedzieć o pani sprzątaczce...