Dyskusja zainspirowana dyskusją ze znajomymi. Wyobraźmy sobie model, w którym małżeństwo zawiera się na określony czas – np. 5 czy 10 lat. Po tym okresie para podejmuje decyzję: 1) przedłużamy „umowę”, bo jesteśmy szczęśliwi i chcemy dalej iść razem, 2) albo rozchodzimy się, bez dramatów, ciągnących się spraw sądowych i kosztownych rozwodów. Z jednej strony mogłoby to zdejmować presję i formalności, z drugiej – odbierałoby małżeństwu...