Mam taką powtarzającą się uporczywie sytuację z pacjentami diagnozowanymi z powodu przewlekłego kaszlu w pobliskim o.laryngologii . Duża część tych pacjentów ma rozpoznaną pneumocystozę na podstawie badania mikroskopowego wymazu z ok. nagłośni i leczona jest długotrwale biseptolem . Większość po chwilowej poprawie nadal chrząka w najlepsze . Czy to są ludzie chorzy ? Czy nabici w butelkę ?