przyszła dziś do mnie pacjentka (85lat) ze swoją córką, trochę już na wejściu zdenerwowana, ale dobra, zagubiła się karta pacjentki, więc rozumiem. pacjentka powiedziała, że ciśnienie ma nieuregulowane, że raz jest 90/60, raz 180/110, ale ona mierzy sobie sama, nikt tego nie sprawdza. potem karta się znalazła, leki ma przepisywane, ale na podstawie tych karteczek, które pacjenci przynoszą, nie miałam żadnego potwierdzenia, kto te leki...