Takie pytanie usłyszałam kilka dni temu od Wielkiego Dyżurnego Chirurga, któremu podesłałam ok 17ej pacjenta ze stopą jak w poście "stopa...a na niej...". W informacji zwrotnej do mnie chirurg napisał, żebym "przestała uprawiać spychologię i w końcu zajęła się pacjentami". Umieścił jeszcze rozpoznanie...podam je za jakiś czas, kiedy kilka osób wpisze się w ww poście. No więc mówię wszem i wobec, że ja, k....., w poz robię NIC. A jak...