Jakieś 3 tygodnie temu przyszedł do mnie na wizytę "ratującą życie" 27 letni doktorant biologi który od dnia poprzedzającego wizytę miał prawie 40 st gorączki i bardzo źle się czuł. Przyszeł a w zasadzie został wprowadzony przez kolegów, słaniający się spocony blady z tachykardia 150 z oddechami 30/min, w trakcie robienia EKG na moment omdlał- do końca nie wiem czy wpełni stracił przytomnośc- bo pielegniarka spanikowała i pobiegła do mnie a...