27 lat ,rok starania sie o dziecko,bez anemii,zadnego nadcisnienia,krwawi od czasu do czasu ,niezbyt obficie,testy ciazowe powtarzane - pozytywne, brzuch niechirurgiczny,mozliwa mala infekcja pecherza. Pytam wlasciwie o to,czy jest sens leczenia nifedypina,rozkurczowymi i diazepamem.A moze inaczej?